Gramy z Wydawnictwem Alexander - Moje na górze
Czas kiedy dzieci zostaną w domu najprawdopodobniej zostanie przedłużony już do wakacji, więc warto szukać ciekawych pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi. Na szczęście można już wychodzić na dwór, a na gorszą pogodę, my proponujemy granie z Wydawnictwem Alexander 🙂. Tym razem kolejna gra rodzinna - Moje na górze. Wydawnictwo, to znacie z naszego bloga już dość dobrze, już kilka razy były pokazywane przeróżne gry i klocki 🙂.
Moje na górze - Wydawnictwo Alexander
Alexander przyzwyczaił nas już do bardzo ciekawych gier i nie inaczej jest też tym razem. Już, to co zobaczymy w pudełku nas zaskakuje. Zaraz po otwarciu w oczy rzucają się łapki na muchy - tzn tak wyglądają, ale do tego nie służą 🙂. W pudełku znajdziemy:
- Plansza
- Klepsydra
- Pionki
- Łapki
- Karty pytań
- Kostka losująca
- Podkładka
Cel gry jest bardzo prosty, musimy jako pierwsi dotrzeć do mety. Jak to zrobić? Trzeba wygrać jak najwięcej rund - za każdą wygraną, przesuwamy się o jedno pole do przodu. Przed rozpoczęciem musimy się odpowiednio przygotować do gry. Jednocześnie możemy grać maksymalnie w sześć osób, natomiast minimalna ilość osób, aby gra miała sens, to trzy osoby. Plansze musimy rozłożyć na stabilnej i płaskiej powierzchni. Pionki i łapki musimy rozdzielić - dla każdego gracza po jednej sztuce. Wszystkie karty należy potasować i ułożyć z boku planszy - oczywiście rewersem do góry. Kiedy już jesteśmy przygotowani, to możemy zaczynać.
Moje na górze - recenzja gry
Musimy wybrać gracza prowadzącego do pierwszej rozgrywki - później będzie się on zmieniał według ruchem wskazówek zegara. Gracz prowadzący ustawia przed sobą klepsydrę, następnie rzuca kostką i bierze pierwszą kartę ze stosu. Czyta na głos pytanie z tej karty - ten kolor pytania jaki został wyrzucony na kostce. Kiedy przeczytał pytanie odwraca klepsydrę j zasłania ją dłońmi, tak aby nikt inny jej nie widział. I wtedy gracze udzielają odpowiedzi na pytanie. Oczywiście każda odpowiedź musi być logiczna i związana z pytaniem. Nie może się także powtarzać. Kolejność odpowiadania jest dowolna, kto ma pomysł i uważa, że warto odpowiedzieć robi to. Gracz prowadzący przez cały czas bacznie obserwuje klepsydrę i kiedy skończy się czas, mówi "stop" i w tym momencie gracz, którego łapka jest na szczycie wygrywa daną rundę i przesuwa swój pionek o jedno pole. W ten sposób kontynuujemy grę, aż do momentu kiedy ktoś dotrze do mety.
Ciekawa ta gierka :-)
OdpowiedzUsuńTaka gra to super sprawa :D Na pewno jest przy niej dużo śmiechu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Znamy ta gra bardzo dobrze, świetna jest
OdpowiedzUsuńPomysł na spędzenie przyjemnego czasu z rodzinką. :)
OdpowiedzUsuńTaka gra to super sprawa na dzień dziecka
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś o tej grze. Chyba widziałam reklamę w telewizji.Dobry pomysł na prezent z okazji Dnia Dziecka.
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ta gra. Pomyślę o niej przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńGra wydaje się być ciekawa, ale skoro najlepiej w 3 osoby, a my dwoje to chyba odpuścimy :(
OdpowiedzUsuńLubię gry tej firmy, z chęcią pograłabym też w tę.
OdpowiedzUsuńW ten deszczowy maj każda gra się przyda.
OdpowiedzUsuńSądząc z Twojego opisu i zdjęć - gra musi być wciągająca i zabawna. Bardzo dobry pomysł na spędzanie czasu w domu!
OdpowiedzUsuńAlexander ma mnóstwo fajnych gier! Mamy ich kilka
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na spędzanie czasu, lubie takie gierki planszowki, z checia zagralabym w taka gre :D
OdpowiedzUsuńSuperowa gra! Wygląda na mega ciekawą i zajmującą :D
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawą gierkę ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie gry, warto je kupować.
OdpowiedzUsuńRefleks to chyba nie do końca moja mocna strona :D
OdpowiedzUsuńZ recenzji wnioskuję, że gra jest bardzo ciekawa i wciągająca :)
OdpowiedzUsuń