Nauka jazdy na nartach z Przedszkolem Narciarskim Dimbo - gdzie na narty z dzieckiem
Jak już wszyscy zapewne wiecie z mediów społecznościowych, w tym roku postanowiliśmy wyjechać zimą w góry. Jako, że do wszystkich ośrodków narciarskich mamy bardzo, bardzo daleko, wszystko trzeba było odpowiednio zorganizować i dobrze zastanowić się gdzie jechać na narty z dzieckiem😁. Było to oczywiście nie lada wyzwanie, ale na szczęście wszystko się udało. Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Krynicy, pod uwagę braliśmy również okolice Zakopanego - tu ze względu na tłumy ludzi nie zdecydowaliśmy się. Oczywiście jechaliśmy głównie z myślą, o tym aby dzieci nauczyły się jeździć na nartach i pod tym względem szukaliśmy odpowiednich miejsc 🙂. I tu także po długich poszukiwaniach, ważne dla nas były dobrze przygotowane stoki i kadra trenerska przyjazna dzieciom trafiliśmy na Przedszkole Narciarskie Dimbo 👍. Opinie bardzo dobre, stoki odpowiednio przygotowane, zostało tylko wybranie stoku - pracują w kilku różnych miejscowościach na południu. My zdecydowaliśmy się na pobyt w Krynicy i Przedszkole Narciarskie Dimbo na Jaworznie Krynickiej.
Przedszkole Dimbo Jaworzyna Krynicka
Tak, jak już Wam wspominaliśmy wcześniej ośrodki Przedszkola Dimbo znajdują się w różnych miejscowościach, pięć z nich zlokalizowanych jest w Małopolsce, a cztery w województwie śląskim. W Krynicy mamy dostępne dwie możliwości, jedna to Góra Parkowa, a druga, to właśnie Jaworzyna Krynicka 🙂.
Przedszkole Narciarskie Dimbo - Jak się zapisać
Tu zdecydowanie najłatwiejszym sposobem jest oczywiście kontakt e-mailowy i telefoniczny. Pamiętajcie, że ilość miejsc jest też ograniczona i warto zrobić to trochę wcześniej 🙂. Decydując się na naukę, musicie także się zdecydować na opcję z jakiej będziecie korzystać. Do wyboru jest naprawdę bardzo dużo możliwości, choć my najbardziej polecamy kurs tygodniowy i tu także do wyboru mamy albo 3 godzinny, albo 5 godzinny. W przypadku kiedy jedziemy na narty z dziećmi pierwszy raz uważamy, że 3 godzinki w zupełności wystarczą - choć pod koniec kursu dzieci mogą mieć inne zdanie na ten temat 😁, ale o tym w dalszej części wpisu. Jeśli nie jesteście pewni jak dziecku będzie się podobało i czy złapie bakcyla, to można wykupić jeden dzień szkoleniowy, lub nawet lekcje indywidualną a później zdecydować się na więcej. Cennik różni się oczywiście od wybranej opcji i tak w roku 2020 przedstawia się on następująco:
- Kurs 5 dniowy 5 godzin 10.00-15.00 - koszt 890 złotych
- Koszt 5 dniowy 3 godziny 10.00-13.00 - koszt 750 złotych
- Kurs 5 dniowy 2 godziny 13.00-15.00 - koszt 490 złotych
Plus wszystkie opcje dodatkowe o których przeczytacie na stronie 👉Przedszkole Narciarskie Dimbo. Cena obejmuje szkolenie narciarskie w wyznaczonych godzinach, opiekę instruktora, opiekę w pokoju zabaw, a do tego przy wykupieniu dowolnego kursu 5-dniowego dzieci mogą wystartować w zawodach o medal misia Dimbo, otrzymają dyplom i upominek 😁. Do ceny kursów należy doliczyć także koszt wyciągów - 8 złotych na godzinę dla osób korzystających z przedszkola i opcjonalnie wypożyczenie sprzętu. No to już wiemy, jak się zapisać i ile wszystko kosztuje, to teraz Wam odpowiemy jak wygląda nauka 😁. Tym co śledzili nasze relację na Facebooku tu pokażemy jeszcze więcej zdjęć 🙂.
Pierwszy raz na narty z dzieckiem - Przedszkole Narciarskie Dimbo
Kiedy już się zdecydowaliśmy na konkretny wariant i nadszedł ten pierwszy dzień nauki naszych dzieci, to zdecydowanie warto pierwszego dnia pojawić się jakieś 30-40 minut wcześniej, szczególnie jeśli wypożyczacie sprzęt narciarski. Na miejsce traficie bez żadnych problemów - jest bardzo dobrze oznakowane 👍. Po przybyciu udajemy się do kasy, opłacamy wybrany przez siebie kurs, następnie udajemy się do wypożyczalni i tam jest odpowiednio dobierany sprzęt i ustawiane wiązania. Następnie dzieci udają się do pomieszczenia przedszkola, gdzie sprawdzana jest obecność i każde dziecko otrzymuje kamizelkę i czapkę misia Dimbo 😁👍. I tak ubrane dzieci wędrują na wyznaczone miejsce spotkań z instruktorem 😁.
Pierwszy dzień nauki jazdy na nartach z Dimbo
Na początku zajęć obowiązkowa rozgrzewka z misiem Dimbo, który bawi się z dziećmi, a ich organizm przygotuje się w ten sposób do wysiłku, który zaraz się rozpocznie 😁. Są tańce, berki, śpiewy i różne zabawy w których uczestniczą dzieci, instruktorzy i miś Dimbo. Następnie dzieci przeszły szybki kurs nauki zakładania nart i od razu rozpoczęły swoją przygodę jazdą. I tu kolejny atut Przedszkola Dimbo, dla wszystkich dzieci na początku jest dostępny wyciąg taśmowy 👍. To bardzo duże ułatwienie przy stawianiu pierwszych kroków na nartach. Instruktorzy dbali o prawidłowe ułożenie nóg i odpowiednią pozycję podczas pierwszych zjazdów 😁. Początkowo instruktorzy uczyli każde dziecko po kolei, a na koniec pierwszego dnia, już pojawiły się pierwsze grupy 🙂. Wszystkie dzieci bardzo szybko złapały podstawy i chętnie korzystały z wiedzy instruktorów. Już pierwszego dnia odbyły się pierwsze próby na orczyku i zjazdu z większej górki 😁.
Kolejne dni nauki z Przedszkolem Dimbo
Każdy kolejny dzień zaczynał się w podobny sposób, czyli przygotowanie - tu bardzo fajna opcja - wypożyczony sprzęt został podpisany i do końca tygodnia dzieci jeździły na tych samych nartach, czyli drugiego i kolejnego dnia można przyjechać już troszkę później 😁. Następnie pobranie czapeczek i kamizelek i udanie się na miejsce spotkań z instruktorem. Tu już grupy były ustalone więc dzieci jeździły już ze swoim trenerem. Oczywiście obowiązkowa rozgrzewka na której codziennie inne ćwiczenia i zabawy 😁. Z każdą godziną dzieci jeżdżą coraz ładniej i szybciej, jazda płógiem zmienia się już na jazdę na krawędziach, a prędkości uzyskiwane przez dzieci są już spore 😁. I tutaj wspomnę o tym, o czym wcześniej pisałem czyli, że trzy godziny wystarczą. Od środy kiedy dzieci już poczuły się rozluźnione, to pytały czy mogą samodzielnie zostać jeszcze trochę na stoku - oczywiście taka możliwość istnieje, trzeba tylko wykupić skipass. W ostatni dzień kursu na dzieci czekały zawody i to takie bardzo profesjonalne 😁. Na trasie były ustawione bramki, na końcu ogromna bramka "meta", no i profesjonalny elektroniczny pomiar czasu 👍. Po dwóch przejazdach na wszystkie dzieci czekały medale i dyplomy na zakończenie kursu 😁. Jak widzicie na zdjęciach dzieci były przeszczęśliwe i jeszcze dobrze nie zdążyliśmy wyjechać z Krynicy, a już pytały kiedy jedziemy na narty 😁😁.
Informacje praktyczne dla rodziców Dimbo Jaworzyna Krynicka
Teraz czas na kilka informacji praktycznych. Jak już pisaliśmy wcześniej na miejsce traficie bez problemu. Wystarczy kierować się na Kolej Gondolową na Jaworzynie Krynickiej, bądź Hotel Czarny Potok - zaraz obok niego znajduje się Przedszkole Narciarskie Dimbo. Na miejscu dostępny jest duży i darmowy parking 👍. Jeśli chodzi o płatności, to odbywają się tylko gotówką - w razie czego w niedalekiej odległości są bankomaty 🙂. Jeśli nie chcecie dojeżdżać własnym samochodem, to od 1 stycznia 2020 roku w Krynicy jest darmowa komunikacja, którą dojedziecie także do tego miejsca 👍. Na miejscu jest ciepłe pomieszczenie gdzie można oczekiwać na dzieci, które uczestniczą w kursie, jest ono pięknie przeszkolone i z okien można obserwować postępy dzieci. Jest też miejsce gdzie rodzic może sobie zakpić kawkę, a dzieciom ciepłą czekoladę 🙂. No i jeszcze jedna bardzo ważna informacja - rodzice którzy chcą także pojeździć na nartach zostawiają tu swojego malucha na 3 lub 5 godzin pod opieką wykwalifikowanych trenerów i instruktorów, a sami mogą skorzystać ze stoków Jaworzyny Krynickiej i później wrócić po dziecko 🙂. A za rok już wszyscy razem będą zjeżdżać z tych większych stoków 👍.
Mamy dla Was jeszcze kilka cennych informacji 🙂. Jeśli jesteście ciekawi kiedy rozpocząć naukę jazdy na nartach, to zapraszamy Was tutaj. I zapraszamy Was jeszcze na wpis "Jak ubrać dziecko na narty", my kupiliśmy dzieciom czapki z pomponami, a pod kask to trochę słabo 😀. A że nie samymi nartami dzieci żyją, to na miejscu znajdziemy wiele innych atrakcji. Są zjazdy na mini pontonach z małej górki i snowtubing z dużej góry 😁, do tego poza wyciągami można pozjeżdżać na sankach, skorzystać z mini lodowiska, czy tyrolki 👍.
Jeśli szukacie idealnego miejsca do nauki jazdy na nartach, to zapewniamy Was, że nie znajdziecie lepszego miejsca 😀. Dobrze przygotowane stoki, wyciągi dostosowane do dzieci, zapewnione bezpieczeństwo - na stoku nie ma prawie w ogóle osób dorosłych - poza trenerami 😁, no i chyba najważniejsze - odpowiednie podejście do dzieci 👍. To jest z tego wszystkiego chyba najważniejsze, tu nauka staje się przyjemnością i dzięki temu efekty przychodzą tak szybko. Jako nauczyciel wychowania fizycznego, trener i instruktor - co prawda nie narciarstwa mogę polecić Przedszkole Narciarskie Dimbo i metody w nim stosowane, a najlepszym dowodem są uśmiechy na twarzach dzieci 👍😁😀.
Mamy dla Was jeszcze kilka cennych informacji 🙂. Jeśli jesteście ciekawi kiedy rozpocząć naukę jazdy na nartach, to zapraszamy Was tutaj. I zapraszamy Was jeszcze na wpis "Jak ubrać dziecko na narty", my kupiliśmy dzieciom czapki z pomponami, a pod kask to trochę słabo 😀. A że nie samymi nartami dzieci żyją, to na miejscu znajdziemy wiele innych atrakcji. Są zjazdy na mini pontonach z małej górki i snowtubing z dużej góry 😁, do tego poza wyciągami można pozjeżdżać na sankach, skorzystać z mini lodowiska, czy tyrolki 👍.
Jeśli szukacie idealnego miejsca do nauki jazdy na nartach, to zapewniamy Was, że nie znajdziecie lepszego miejsca 😀. Dobrze przygotowane stoki, wyciągi dostosowane do dzieci, zapewnione bezpieczeństwo - na stoku nie ma prawie w ogóle osób dorosłych - poza trenerami 😁, no i chyba najważniejsze - odpowiednie podejście do dzieci 👍. To jest z tego wszystkiego chyba najważniejsze, tu nauka staje się przyjemnością i dzięki temu efekty przychodzą tak szybko. Jako nauczyciel wychowania fizycznego, trener i instruktor - co prawda nie narciarstwa mogę polecić Przedszkole Narciarskie Dimbo i metody w nim stosowane, a najlepszym dowodem są uśmiechy na twarzach dzieci 👍😁😀.
A Wy już jeździcie na nartach? Jak podoba się Waszym dzieciom na nartach? Jeśli macie jakiekolwiek pytania, to my oczywiście chętnie odpowiemy, a Was zapraszamy do korzystania z najlepszego miejsca do nauki jazdy na nartach - Przedszkola Narciarskiego Dimbo 👍.
Ja jeszcze nie miał okazji jeździć na nartach, ale kto wie, może spróbuję swoich sił. Tym bardziej, że wiele osób poleca. 🙂
OdpowiedzUsuńmiałam*
Usuńsama chciałabym się nauczyć jazdy na nartach :) może kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym się nauczyć :D
UsuńŚwietnie że od najmłodszych lat kładziecie nacisk na sport i pobyt dzieci na powietrzu. A narty to świetna sprawa, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńWygląda to ciekawie :) Nasze maluchy muszą jednak jeszcze troszkę podrosnąć zanim zabierzemy je na narty :) Ale miejsce warte zapamiętania!
OdpowiedzUsuńDorosła jestem, a w życiu na nartach nie jeździłam. Dzieci to mają teraz fajnie. Zawsze mogą sie uczyć nowych umiejętności. A jazda na nartach to taka fajna zabawa.
OdpowiedzUsuńChoć nie jestem miłośniczką jazdy na nartach to dzieci i mąż bardzo lubią spędzać czas na stoku. I pierwszy raz widzę taką tematyczną szkolę jazdy. Jak oni się uczyli to nie było. Super pomysł i relacja że zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńJa wstyd się przyznać, nie miałam nart na nogach i trochę żałuję,że w takiej szkółce nie uczestniczyłam jak byłam mała.
OdpowiedzUsuńMój synek zaczął uczyć się jeździć na nartach w wieku pięciu lat i uważam, że był to bardzo dobry moment, że podjąć naukę. Teraz uwielbia narty i z niecierpliwością czeka na kolejny wyjazd. Nie znałam oferty Dimbo, więc dziękuję za informacje!
OdpowiedzUsuńMega fajnie to wygląda. Jeszcze w górach nie byłyśmy, ale może kiedyś się wybierzemy :) Będzie zabawnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zachęcenie dzieci od jeżdżenia na nartach, po minach widać,że zadowolone bardzo były :-)
OdpowiedzUsuńJuliusz Cesar
Z pewnością dzieci zapamiętają te doświadczenie na długo :)
OdpowiedzUsuńZa rok będziemy szukać czegoś podobnego, bo córka chce nauczyć się jeździć na nartach:)
OdpowiedzUsuńwidziałam relację na facebooku. Ile zabawy i frajdy <3 Może tematycznie maskotka nie bardzo pasuje do nart, ale jest tak sympatyczna, że na pewno zwróciłabym uwagę na tę szkołę.
OdpowiedzUsuńWidziałam o tym Wasze wpisy na fanpage, wyglądało nie tylko na fajną naukę ale i zabawę A to też ważne. Sama panicznie boję się upadku, więc pewnie bym nie dała rady.
OdpowiedzUsuńŚwietnie spędzony czas! Ja jeszcze nie miałam okazji spróbować jazdy na nartach. :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na spędzenie ferii, zabawa i nauka jazdy - niezapomniane przeżycia :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna przygoda dla najmłodszych:) żałuję, ze ja ucze się dopiero teraz
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna sprawa! Naprawdę uwielbiam jeździć na nartach. Moim kuzynkom mogłoby się to spodobać!
OdpowiedzUsuńKoszt tygodniowy wcale nie jest wysoki :) Ja osobiście wolę bardziej ciepłe klimaty, ale w przyszłym roku chciałabym, żeby dzieciaki sprobowały jazdy na nartach, bedą miały wtedy 3 i 8 lat, więc wiek w sam raz. A skoro w województwie śląskim są też te przedszkola to muszę się zainteresować, w końcu z Katowic to w góry już blisko :)
OdpowiedzUsuńMega kolorowo i radośnie. Widać szczęście na bużkach. I przede wszystkim to Wasza Rodziców zasługa. Brawo Wy
OdpowiedzUsuńRosną młodzi narciarze, ja nie miałam okazji uczyć się w dzieciństwie jazdy na nartach i bardz tego żałuję.
OdpowiedzUsuńFajnie, że maluchy mogą nauczyć się jeździć na nartach. Ja jestem stara i nie umiem :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Nauka na nartach na pewno jest ciekawa. Ważne też aby sprawiała przyjemność.
OdpowiedzUsuńDuża frajda takie zajęcia dla dzieciaków.
OdpowiedzUsuńSuper zabawa dla maluchów. Fajnie, że istnieją takie szkoły :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest rozwijać w dzieciach pasję do aktywnego spędzania czasu.
OdpowiedzUsuńJak wcześnie pokaże się dzieciom,że można jeździć na nartach, to potem będą chętnie wracały do tego sportu, warto zachęcić do nauki...
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że są takie szkoły dla dzieci! Dla nich to frajda i zabawa
OdpowiedzUsuńJak najbardziej popieram taką formę wypoczynku, daje tyle możliwości dzieciakom, aż chce się kilka turnusów zaliczyć.
OdpowiedzUsuńTakie przedszkole to bardzo fajna sprawa - dzięki instruktorom dzieciaki nie wpajają sobie złych nawyków. Wiem coś o tym, bo uczyłam się szusowania sama, bez instruktora, i teraz jeżdżę jak pokraka ;)
OdpowiedzUsuń