😀 Konkurs 😀
Dzisiaj rozpoczynamy kolejny konkurs 😄
Nagroda
👉 Rodzinny bilet do Rodzinnego Parku Rozrywki Nowa Holandia w Elblągu 👍👍
Zadanie konkursowe
Napisz w komentarzu najmilsze wspomnienie z dzieciństwa 😁
Więcej o parku i jego atrakcjach przeczytacie u nas na blogu
Więcej o parku i jego atrakcjach przeczytacie u nas na blogu
⚠️⚠️Wyniki konkursu ⚠️⚠️
Nagrodę wygrywa Magdalena Grabowska
Gratulujemy i prosimy o przesłanie danych do wysyłki nagrody.
Regulamin konkursu
- Sponsorem nagród jest Rodzinny Park Rozrywki Nowa Holandia .
- Warunkiem koniecznym do udziału w konkursie jest polubienie strony sponsora ➡️ Rodzinny Park Rozrywki Nowa Holandia i strony organizatora ➡️ atrakcyjne wakacje z dzieckiem i ➡️ udostępnienie posta konkursowego
- Konkurs trwa od 31.07.2019 - 07.08.2019r. (do godziny 24.00)
- Konkurs organizowany jest na blogu 👉 atrakcyjne wakacje z dzieckiem i fanpagu 👉atrakcyjne wakacje z dzieckiem
- Odpowiedzi umieszczamy pod postem na blogu (pamiętajcie żeby podpisać się), bądź na Facebooku pod postem konkursowym.
- Zwycięzce konkursu wybiera organizator.
- Wyniki pojawią się 08.08.2019r w poście konkursowym na blogu atrakcyjne wakacje z dzieckiem. Zwycięzca w ciągu dwóch dni powinni skontaktować się z organizatorem konkursu w celu przesłania danych do wysyłki nagrody.
- Biorąc udział w konkursie akceptujesz regulamin.
😀 Życzymy powodzenia 👍
Kiedy miałam 6 lat rodzice zapisali mnie do szkoły muzycznej, która mieściła się przy szkole teatralnej. Tato zawiózł mnie na lekcje pianina. Zwykle czekał na mnie pół godziny w samochodzie, a następnie odwoził do przedszkola, ale tego dnia w roztargnieniu (miał pilny wyjazd służbowy) pojechał prosto do Warszawy. Po zajęciach zajrzałam na parking, ale taty nie było, więc wróciłam do holu, gdzie stały fotele; usiadłam i... zatopiłam się w lekturze jednej z moich ulubionych książek z serii "Razem ze Słonkiem" Marii Kownackiej. Umiałam już i bardzo lubiłam czytać książki, zwłaszcza przyrodnicze. Co chwila wychodziłam na zewnątrz żeby zobaczyć, czy nie ma taty. I tak, przesiedziałam w szkole muzycznej cały dzień! Mi się wydawało, że to ledwie godzina. Ostatecznie, zainteresowała się mną pani z portierni. Pamiętam, że zapytała: "Dziecko, co ty tu robisz tyle czasu? Na kogo czekasz?" "Na tatę" - odpowiedziałam, nie znając sobie z niczego sprawy. Miła pani poprosiła mnie o numer telefonu. W latach 90-tych nie było jeszcze komórek. Na szczęście, umiałam już nie tylko czytać, ale i znałam swój numer telefonu domowego na pamięć.
OdpowiedzUsuńZ relacji mojej mamy wynika, że gdy mama zbiegała szybko ze schodów, aby nie spóźnić się na autobus (jechała odebrać mnie i brata z przedszkola), zadzwonił telefon. Rozzłoszczona, że się śpieszy, a tu ktoś głowę jej zawraca, odebrała i usłyszała, że... jej córka siedzi cały dzień w szkole muzycznej. Mama przyjechała najszybciej jak się da.
Kończąc: moim najmilszym wspomnieniem z dzieciństwa, jest... schabowy z ziemniakami i buraczkami, który moja mama kupiła mi tego dnia w barze naprzeciwko. Wszak przesiedziałam cały dzień głodna, mimo iż głodu i upływu czasu zupełnie nie odczułam! Kotlet był smaczny i wyjątkowy, a muszę dodać, że w tamtych czasach prawie nigdy nie jadaliśmy na mieście. Czułam się wówczas jak prawdziwa księżniczka.
bru24
Któregoś letniego dnia gdy miałam zaledwie 5lat dziadek zabrał mnie na spacer. Podczas spaceru dziadek kupił mi batonik, do dzisiaj czuję jego smak i nigdy go nie zapomnę. Parę dni później dziadek zmarł.
OdpowiedzUsuńNajlepsze lata mojego dziecinstwa to lata 80te i juz takie lata nie wroca.Byly to czasu PRLu ,wychodzilo sie na dwor skakało sie w gume , chodzilo po drzewach , na czeresnie ,pilo dobra oranzadke z woreczka i jadlo cukrowa wate ktorej juz takiej nie ma .Nie bylo wtedy telefonow i komputerow i dzieci byly szczesliwsze.
OdpowiedzUsuń